Chodzi o uzyskanie kompromisu, dzięki któremu uda się utrzymać silną pozycję konkurencyjną na globalnych rynkach. Warto zatem, by entuzjaści manualnych rozwiązań, wraz z przedstawicielami koncepcji przemysłu 4.0, spotkali się gdzieś pośrodku.
Okazuje się, że polski przemysł ma znaczny udział w gospodarce krajów naszej części Europy. Dzieje się tak dzięki doskonałemu położeniu – inne kraje muszą przejechać przez Polskę, by dotrzeć ze swoją ofertą dalej. Dodatkowo, posiadamy wiele zasobów i surowców, które w dalszym ciągu dają nam sporą niezależność. Z kolei nasi pracownicy należą do najlepszych w Europie – mowa zarówno o prostych pracach przy produkcji, jak również stanowiskach, wymagających wielu złożonych kompetencji.
Zachłysnęliśmy się robotyką
Co to oznacza? W Polsce można być przedsiębiorcą i zarabiać. Jednak aby to robić, należy być na bieżąco ze zmianami zachodzącymi na rynku. Z jednej strony poprzez fascynację robotyką, wiele firm nagle traci zainteresowanie zatrudnianiem ludzi. Potem jednak okazuje się, że człowiek nadal jest potrzebny. Tak też było w przypadku przejścia z koncepcji przemysłu 4.0 na przemysł 5.0.
Doszło do aprecjacji kadry pracowniczej w postaci ludzi. Okazało się, że roboty w dalszym ciągu sprawdzają się najlepiej w prostych, powtarzających się czynnościach, natomiast brakuje im umiejętności podejmowania działań spontanicznych i skomplikowanych. Z kolei użycie zaawansowanych robotów wymaga obecności wykształconych operatorów, informatyków oraz inżynierów, którzy będą czuwać nad pracami wykonywanymi przez urządzenia z określonym oprogramowaniem.
Tutaj pojawia się pojęcie reindustrializacji, które może budzić nostalgię za starym myśleniem o przemyśle. Jednak to takiego nie ma już powrotu. Trzeba stanąć gdzieś pośrodku i znaleźć rozwiązanie z jednej strony nowoczesne, a z drugiej odnoszące się do tego, co znane i skuteczne. Łatwo zachłysnąć się myśleniem o całkowitej automatyzacji większości czynności podejmowanych przez człowieka. Do tego jednak potrzeba nam doświadczenia, większej wiedzy i jeszcze większej cierpliwości.
W poszukiwaniu kompromisu w przemyśle
Przemysł klasyczny należy potraktować w kategoriach trampoliny, dającej dostęp do coraz bardziej rozwiniętych usług. Zdecydowanie, wprowadzanie bieżących zmian jest istotne. Zwłaszcza, że konkurencja nie śpi. Pielęgnowanie swojej wiedzy oraz świadomości dotyczącej możliwości branży, w której osadziło się działalność swojej firmy, jest absolutną podstawą rozwoju.
Z tego względu, zamiast wdrażać niesprawdzone, ale nowoczesne urządzenia, lepiej udać się na szkolenie dla produkcji, dzięki któremu można stać się bardziej świadomym przedsiębiorcą. Obecnie jest dostęp do wielu szkoleń i warsztatów, które wspierają działania firm poruszających się w obszarach różnych branży. W ostatnich miesiącach popularne szkolenie dla firm trudniących się w przemyśle automotive, jest Analiza systemów pomiarowych MSA oraz SPC.
